Na czym polega praca w IT? Moim skromnym zdaniem IMHO 🙂 – na ciągłej nauce, wiecznym doskonaleniu. Patrząc na powyższe, nie ma się co dziwić, że wychodząc rano z laptopem na plecach dalej czuje, że mam tam tornister i kredki 🙂
Kiedyś podczas moich studiów tworzył się taki podział na linię sieciową i programistyczną – nie wiem czy dalej tak jest, pewnie tak – tylko doszło więcej specjalizacji. Ale ten podział miał też aspekty psychologiczne – linię programistyczną tworzyli ludzie, którzy potrafili się sami czegoś nauczyć (nie krzywdząc oczywiście drugiego środowiska). Natomiast sieciowcy mieli wyrosnąć na administratorów, za których skrypty wszystkiego pilnują a oni leniwie układają pasjansa. To ideał pracy – tylko już nie na te czasy…
Teraz każda osoba pracująca w IT musi się rozwijać – a może każda osoba pracująca musi się rozwijać? 🙂 jesteś administratorem – musisz mieć pojęcie o trendach, o robalach, o zabezpieczeniach – bez tego się już nie da.
W programowaniu jest identyko 😀 (piękne słowo), tylko prócz czucia trendów, trzeba się uczyć nowych technologii.
No ale mi się nie chce… i co teraz? Chyba trzeba robić to falami. Wtedy, kiedy się chce – cisnąć, wtedy kiedy nie – skupić się na tym co sprawia nam przyjemność.
Zawsze mamy opór przed nowościami, przed technologiami itd. nasz mózg przyzwyczaja się do tego w czym siedzimy i mówi nam – po co coś zmieniać….?
No, ale jak dziś kolega przywiózł tekst wdrożeniowców z pewnej firmy:
opór jest zbędny i tak wdrożymy
to mnie wbiło w krzesło i śmiałem się minutę!
Tak, więc – pamiętajcie!
nawet papier toaletowy się rozwija!
Rozwijajcie swe zdolności – jakiekolwiek one są! 🙂 może ktoś to kupi… 😀
it was me… (crazy czang)