Jak ułatwić sobie życie

Jak już pewnie wiecie efektem choroby Stargardta jest utrata zdolności wraźnego widzenia, co sprawia, że choremu ciężko jest czytać książki, korzystać z komputera, czy przeglądać menu w restauracji. Oczywiście można poprosić kogoś o pomoc, tylko czy zawsze będziecie chcieli to robić?

Zapewne rzeczą, którą najpierw należy zrobić to przełamać swój wstyd. Wstyd? Jaki wstyd – czy to wasza wina, że źle widzicie? Czy ktoś powinien mieć wam za złe, że źle widzicie? No chyba nie…

W sytuacji, w której musisz coś przeczytać, a po prostu nie widzisz, wyjmij z kieszeni swój telefon, odpal aplikację szkło powiększające i przeczytaj to co Cię interesuje. Są aplikacje darmowe i płatne, z darmowymi mam takie doświadczenie, że zazwyczaj oferują słabą jakość obrazu.

W poprzednim telefonie wykorzystywałem aplikację Magnifier Pro, jednak gdy zmieniłem telefon okazało się, że aplikacja ciągle gubi focus, gdy coś czytam i zacząłem szukać czegoś innego, trafiłem na zestaw Latarka : Smart Light Pro, który jak dla mnie działa bez zarzutu, co prawda używam tylko funkcji lupy, w aplikacji dostępna jest jeszcze latarka i lusterko. Koszt tych aplikacji w wersji pro to jakieś 10 zł.

Jest oczywiście sprzęt profesjonalny, który podejrzewam, że działa stabilniej – choć pewnie nie zawsze będziecie mieli go w kieszeni 🙂 tańsze modele to koszt 800-1000 zł, droższe to 3-4 tyś. Wpiszcie w wyszukiwarce „lupa elektroniczna”, a zobaczycie ile tego jest. są filmiki na youtube obrazujące jak to działa np. coś takiego

Refundacja – tyle znalazłem… ale jak widać starczy tylko na apkę na telefon… kwota 80 zł raz na trzy, czy pięć lat wydaje się być śmieszna, a nawet żenująca. No ale na jakąs zwykłą lupę starczy, chyba, że będziecie chcieli taką na statywie…

Następnym razem napiszę o czytaniu książek.

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.